Łączna liczba wyświetleń

19 kwietnia 2011

Black Swan, Jak zostać królem...

Bez zbędnych wstępów i głupot tym razem dwa filmy, ale za to jakie ;D
Keep reading ;)

Czarny Łabędź [Black Swan]
Dramat, Psychologiczny
2011
7/10

Jak widać przynajmniej raz polski tytuł odzwierciedla angielskie dzieło. Nie tylko tłumaczenie jest tak dobre! Pewnie wiele osób już ten film widziało, ale co się dziwić, nominacje do Oscara, sam Oscar, Złoty Glob to nie przelewki. Trudno mi określić rodzaj tego filmu, ale że muzyka była dość melancholijna uznam, że to dramat ;p. Sam film dość mocno reklamowany co miało wpływ na pełne sale kinowe, aczkolwiek wiele z tych milionów osób po wyjściu nie było zadowolonych. Dlaczego? Może w skrócie opis, żeby zachęcić a nie odwrotnie. Ogólnie historia to młoda dziewczyna [baletnica], która cierpi na zaburzenia nerwowe. Presja matki oraz własna ambicja, pogarszają sprawę by być jak najlepszym. Później dziewczyna dostaje się do sztuki teatralnej. No zgadnijcie jak może się nazywać (podpowiedź w tytule)...? Momentem kulminacyjnym jest owa sztuka, która kończy film. Nie powiem Wam co się stało, bo to nie moja rola, raz dwa przed ekran. Muszę tutaj wspomnieć, że Natalie Portman "dała radę", a jej gra zostawia wiele gwiazdek szołbiznesu daleko w tyle, więc chwała i cześć jej za to! Obsadę urozmaica jeszcze Vincent Cassel. Dobrze go było znów zobaczyć, tylko jego postać taka niewiadoma, czy pozytywna czy nie. Podsumowując film oglądało mi się dobrze, ale nazwałbym go średniakiem. Obejrzyjcie, historia ciekawa, jedynie sceny czasem zbyt drastyczne jak na ten gatunek, ale nic nie jest idealne. Ja też nie !

Jak zostać królem? [King's speech, the]
Biograficzny, Dramat historyczny
2011
8/10

O tym filmie słyszał chyba każdy. 4 Oscary, Złoty Glob i inne nagrody mówią same przez się. Nie wiem od czego zacząć i czy będę umiał znaleźć jakieś minusy. W sumie nie dałem 10, bo jestem zaskoczony fabułą. Jak reżyser z historii pewnego angielskiego króla, mianowicie Jerzego VI wycisnął film na tyle Oscarów? Dla mnie do tej pory jest to fenomenem. Powala wszystko, gra Colina Firtha, pomysł na film, tematyka a nawet angielski humor. Naprawdę kilka razy dosyć mocno się zaśmiałem, co teraz w filmach zdarza się coraz rzadziej. Otóż co to za tajemniczy motyw? Jąkanie się główne go bohatera, otóż jest sobie król, który strasznie się jąka, imał się wszystkich metod, żeby to wyleczyć i nie szło. Wystąpienia publiczne były koszmarem i wstydem dla niego. Na nieszczęście ów bohater został królem i musiał się z tym zmierzyć. Całe perypetie i pomoc jednego, dość kontrowersyjnego lekarza rozciągają się na 2 h. Myślisz, kurcze film o jąkaniu, o co chodzi, to nie nudne? Otóż nie!!! Jeśli jeszcze nie oglądałeś, nie zwlekaj, gwarantuje, że to Cię nie znudzi, a jeśli tak to polecam tylko reality show... Jeszcze raz pochwalę Colina, bo tak dobrze zagrać jąkałę to naprawdę sztuka i to niemała. Dodatkowo ciekawym faktem jest to, że to biografia i naprawdę taka historia miała miejsce, dla mnie to tylko potęguje fun z filmu. Serdecznie na to dzieło zapraszam!!!

K.

0 komentarze:

Prześlij komentarz