Johny English Reborn [Johny English Reaktywacja]
2012
komedia
5/10
Jeśli lubicie Jasia Fasolę to i polubicie ten film. Proste, logiczne rozumowanie. Mamy do czynienia z sequelem, aczkolwiek 1 część była ciekawsza i mówię to już na starcie. Otóż kolejny raz nieudacznik z MI7 ratować świat. Wraca z Tybetu by rozpracować kapusia z organizacji. Początkowo oczywiście psuje wszystko co można, potem też rozwala wszystkie plany. Na szczęście do pomocy ma młodego ucznia, który jest mądrzejszy niż Johny ale młody i niedoświadczony. Powiem szczerze, angielski humor to nie jest, ale amerykański też nie. Czy Europejski? Nie sądze... Chodzi o to, że śmieszą mają nas pomyłki Englisha niż teksty, a wolę tą drugą wersję nawet jakby miała być rzadziej. Wiadomo jak to w takich filmach, nawet Was nie będę próbował trzymać w niepewności, fabuła kończy się happy endem i ktoś jest bohaterem. Zaleciało trochę sucharem, ale cóż, za oknem mróz więc jakoś nie mam ochoty na żarty. Ta komedia wcale mnie nie rozbawiła, ale może Was ruszy. Powiem tylko, że nawiązania do Bonda są duże a tą serię bardzo lubię i ten film uważam za nieudaną parodię. Amerykanie są lepsi w ten deseń chociaż często przesadzają.
0 komentarze:
Prześlij komentarz