Na wstępie lekka wtopa, bo... Kciuki trzymamy za Was drodzy maturzyści, elito tego narodu. Niech matma łatwą Wam będzie. No a powracając do tematu, dzisiaj jeden film, o którym poczytajcie niżej.
Jestem Bogiem [Limitless]
Thriller
2011
9/10
Pewnie szokuje Was od razu ta ocena na początku. Ale tak piszę recenzje na świeżo, wczoraj pooglądałem ten film, nie sam, więc może dlatego tak wysoko? Nie no już na poważnie, to świetny film. Tytuł dość zaskakujący i może różnie świadczyć, podpowiem, że chodzi o władze, ale bez sci-fi. Nie będę zdradzał jak to się stało, bo po to macie obejrzeć, a warto! Film trwa ponad 90 minut ale w ogóle się nie nudzi. Jest w nim zawarta staczającego się pisarza [ale mi się nawiązanie do Californication zrobiło], który traci prawie wszystko, aż tu nagle pomaga mu exszwagier, który zostaje zamordowany niedługo potem. Robi się co raz ciekawiej, ale za dużo nie mogę powiedzieć, bo właśnie fabuła jest najciekawsza i sam pomysł na film. W każdym razie, odbija się on od dna i zostaje świetnym giełdowcem, pisarzem, naukowcem i... Zobaczysz, że po obejrzeniu natchnie Cię ochota na coś podobnego. Ja tak miałem jeszcze podczas trwania filmu, więc zaczniesz pragnąć NZT [cokolwiek tzn]. Wszystko w tym tytule trzyma się kupy, nie ma niepotrzebnych fajerwerków, miliona gwiazd i całego Hollywood-u, ale kilka znanych twarzy się pojawi i to nie tylko te z okładki. Ogólnie daję świetną notę i gratuluje aktorom i reżyserowi. Naprawdę choć nie minęło jeszcze z 12 h od oglądnięcia to mógłbym obejrzeć to jeszcze raz, a to świadczy o tym najlepiej. Oby więcej takich pozycji na naszej liście.
K.
0 komentarze:
Prześlij komentarz